Artur Janas
Wojewódzki Urząd Pracy w Toruniu

Co dalej z rynkiem pracy?

Informacje statystyczne na temat rozwoju sytuacji rynku pracy są na tyle dramatyczne, że ich komentowanie wydaje się rzeczą zbędną. Zresztą tak prasa codzienna, poważne magazyny gospodarcze, jak i niezliczone konferencje na temat rynku pracy i problemów bezrobocia dostarczają tyle komentarzy i ocen, że nikt kto choć odrobinę interesuje się tymi problemami, nie może czuć się nieusatysfakcjonowany. Ponadto sam "Rynek Pracy" aktywnie uczestniczył w ostatnich latach w tych działaniach dostarczając z jednej strony bieżącą informację o rozwoju sytuacji na rynku pracy tak w Polsce jak i na świecie, z drugiej zaś strony prezentując na swych łamach opinie i ekspertyzy specjalistów oraz instytucji tak szacownych, jak np. Bank Światowy czy Komisja Europejska.
Mimo tego bogactwa informacji i wiedzy wydaje się jednak, że jest pewna grupa odbiorców tych informacji, która może czuć się nie w pełni usatysfakcjonowana rzeką informacji na temat problemów rynku pracy, a która to grupa - szczególnie w obecnej sytuacji w Polsce pełni niezwykle ważną rolę. Chodzi tu szczególnie o pracowników urzędów pracy: tak powiatowych jak i wojewódzkich. Ale nie tylko oni mogą czuć się niezadowoleni z faktu, że w ogromnej ilości dostarczanej im informacji i wiedzy nie znajdują odpowiedzi na pytania i problemy, z którymi borykają się w codziennej pracy. Równie niezadowoleni mogą być wszyscy ci, którym wiedza nt. kierunków zmian na rynku pracy jest niezbędna dla planowania i realizacji działań w sferze oświaty, pomocy społecznej, czy też działalności gospodarczej. Nie mówiąc już o osobach i instytucjach odpowiedzialnych za realizację polityki regionalnej.
Zanim jednak wskażemy powody uzasadniające ww. tezę, że obecny stan wiedzy nie ułatwia życia pracownikom administracji publicznej zajmującej się problemami rynku pracy oraz ich partnerom - warto dać mały przykład ilustrujący niektóre regionalne problemy. Przykładem tym może być województwo kujawsko-pomorskie, które z uwagi na potencjał społeczny i ekonomiczny lokuje się na środkowych pozycjach pośród innych województw w kraju. Jednak sytuacja na rynku pracy w tym województwie powoduje, że ten w sumie pozytywny obraz ma niestety smutne rysy. O ile bowiem pod względem ludności czynnej zawodowo (946,7 tys. osób) województwo plasuje się na 9. miejscu w kraju, to pod względem wysokości stopy bezrobocia zajmuje 4. miejsce w Polsce (ze stopą 20,4% w październiku i liczbą 197,7 tys. bezrobotnych zarejestrowanych na koniec listopada br.). Jak pokazały ostatnie lata, niestety nie tylko stały i dynamiczny wzrost bezrobocia uległ utrwaleniu, ale także znacząca różnica między stopą bezrobocia w województwie a średnią stopą dla kraju (patrz wykres 1).
Działo się tak mimo faktu, że od dłuższego czasu większość powiatów korzystała z instrumentów wsparcia zatrudnienia w rejonach zagrożonych wysokim bezrobociem strukturalnym oraz intensywnych działań władz samorządowych, organizacji gospodarczych mających na celu przyciąganie nowych inwestycji dla regionu. Jest oczywiste, że słabnąca z roku na rok skala realizacji programów rynku pracy (głównie subsydiowanego zatrudnienia - wykres 2) nie była w stanie w jakikolwiek znaczący sposób zrekompensować liczby ubywających z miesiąca na miesiąc miejsc pracy (wykres 3).
Jak widać na wspomnianych grafikach nawet w najlepszym z prezentowanych lat, tj. w 1999 r., gdy kwota środków Funduszu Pracy była jeszcze na w miarę "przyzwoitym" poziomie, skala interwencji "programów" aktywnych na cały rynek pracy była bardzo ograniczona - szczególnie w sytuacji tak szybkiego wzrostu bezrobocia. W konsekwencji rodzi się pierwsze pytanie, na które dziś trudno znaleźć odpowiedź. Jaki powinien być pożądany poziom interwencji na rynku pracy za pomocą tzw. aktywnych form, tak w najbliższej perspektywie jak i w modelu docelowym? Odpowiedź na to pytanie jest konieczna, aby na poziomie lokalnym i regionalnym mówić o jakiejkolwiek racjonalności działań na rynku pracy. Drugie pytanie, które wynika wprost z przebiegu zmian przedstawionych na wykresie 1., to pytanie o sposób i metody tworzenia rzetelnych prognoz w układzie regionalnym, które mogłyby być pomocne jednostkom edukacyjnym w ustaleniu kierunków i struktury kształcenia. Następne pytanie, to w jaki sposób w sytuacji tak ogromnych zmian na rynku pracy zachodzących w krótkim czasie tworzyć rzetelną informację zawodoznawczą? To znaczy taką informację, która by była użyteczna dla doradców zawodowych oraz - co ważniejsze - dla młodzieży, która stoi przed wyborem swoich ścieżek karier zawodowych. Nie ulega wątpliwości, że na przełomie roku skala problemów na rynku pracy ulegnie dynamicznemu wzrostowi - co w chwili kiedy ten tekst dotrze do czytelników będzie niestety potwierdzone (a co trzeba uczciwie przyznać nie było trudne do przewidzenia). Aktualne problemy i wyzwania najbliższych miesięcy związane ze stanem gospodarki i stanem finansów publicznych nie kończą "sprawy". Posługując się nadal przykładem województwa kujawsko-pomorskiego można pokazać cały katalog (siłą rzeczy skrótowy) perspektywistycznych wyzwań, przed którymi stoi rynek pracy tego regionu (wykres 4.).
Do tego należy dodać zbliżający się termin integracji Polski z Unią Europejską - a w konsekwencji zetknięcie się wszystkich struktur administracji publicznej związanych z rynkiem pracy z nowymi, skomplikowanymi instrumentami i procedurami. W tej sytuacji nie będzie przesadą stwierdzenie, że być może są to wyzwania porównywalne z tymi, przed którymi stanęły publiczne służby zatrudnienia na początku lat 90-tych. Jest oczywiste, że priorytetem najbliższego czasu jest ustabilizowanie organizacyjne i finansowe funkcjonowania urzędów pracy.
Mając na uwadze wyżej wspomniane wyzwania oraz dłuższą perspektywę czasową - potrzebą chwili już teraz wydaje się jednak podjęcie prac nad modelem docelowym instytucjonalnych rozwiązań służących realizacji problemów rynku pracy oraz służących rozwojowi zasobów ludzkich. Rozwiązań, które obejmowałyby tak poszczególne segmenty administracji publicznej (w tym oczywiście urzędy pracy) jak i szeroko rozumiany sektor pozarządowy. Model ten winien gwarantować skuteczne rozwiązywanie lokalnych i regionalnych problemów rynku pracy oraz być zdolnym do efektywnego działania w warunkach uczestnictwa Polski w Unii Europejskiej. Potrzeba wypracowania jasnego i racjonalnego modelu docelowego instytucji rynku pracy, oprócz ww. względów pragmatycznych, wynika także z elementarnych potrzeb psychologicznych. Sytuacja aktualna i przyszła wydaje się być tak trudna, że i ten czynnik należy wziąć pod uwagę. Racjonalny model docelowy polityki rynku pracy może nie wywoła poczucia euforii lub misji wśród wszystkich tych, którzy zajmują się i zajmować się będą problemami rynku pracy - pewne jest jednak, że pomoże.