Czy " euroskleroza " oddziałuje ?
Bartłomiej Piotrowski
Przygotowane przez trzech ekspertów Banku Światowego opracowanie pod tym frapującym tytułem w pierwszej chwili budzi podejrzenie, iż wpisuje się ono w typowy dla tej
instytucji (Banku Światowego) nurt programowo krytyczny wobec obowiązujących w szeregu krajów europejskich zasad współczesnego państwa opiekuńczego. Bliższa lektura tego opracowania ukazuje jednak nader wyważony i powściągliwy w wyciąganiu wniosków obraz. Ciekawie przeprowadzona i dobrze podbudowana licznymi szczegółowymi rozważaniami ekonometrycznymi analiza nie daje jednoznacznej odpowiedzi na postawione w tytule pytanie, co autorzy opracowania uczciwie przedstawiają. Niemniej w przedstawionym podsumowaniu sugeruje się możliwość istnienia ograniczonego wpływu rozwiązań instytucjonalnych na brak ponownego zatrudnienia i rosnący udział bezrobocia długookresowego. Konstatacja ta jest szczególnie ważka w polskiej sytuacji - gdzie problem tworzenia nowych miejsc pracy jest w świetle silnego parcia demograficznego niezwykle istotny. Wobec tak poważnych wyzwań jakie stoją przed polskim rynkiem pracy niezbędne są wszelkie możliwe rozwiązania które mogły by się przyczynić do poprawy istniejącej trudnej sytuacji. Wobec tak niejednoznacznych wyników przedstawionych analiz, które powinny być zachętą do kontynuacji tematyki badań, główna wartość poznawcza omawianego materiału wydaje się leżeć w przedstawieniu przy pomocy bardzo rozbudowanych i zaawansowanych narzędzi badawczych prób oceny stopnia elastyczności stosowanych w poszczególnych krajach rozwiązań z zakresu instytucji rynku pracy. Oczywiście dla polskiego czytelnika najbardziej interesującym jest jak na tym tle opisywane są nasze rodzime rozwiązania. Prezentowane wyniki pokazują, że wbrew częstym obiegowym opiniom, poziom ochrony zatrudnienia w Polsce jest stosunkowo niewysoki - bardziej liberalne uregulowania wśród krajów UE występują jedynie w Danii, Irlandii i Wielkiej Brytanii - niemniej to te właśnie wymienione poprzednio kraje o najbardziej liberalnych regulacjach odniosły ostatnio największe sukcesy w zwalczaniu bezrobocia. Najbardziej jednak niepokojącym jest inne prezentowane w opracowaniu zestawienie - wysokość obciążeń podatkowych wynagrodzeń i obciążeń podatkowych ogółem - w tej materii Polska znajduje się w ścisłej czołówce. Jakkolwiek, jak stwierdzają autorzy raportu, dotychczasowe badania nie ujawniły silnego związku pomiędzy wysokim obciążeniem podatkowym pracy a poziomem zatrudnienia to jednak wysoce prawdopodobna jest hipoteza o wpływie tegoż czynnika na kształtowanie się poziomu zatrudnienia w " szarej strefie " .
I tutaj znane powszechnie problemy z występowaniem zjawiska "szarej strefy" w Polsce ( jeden z najwyższych poziomów wśród krajów kandydackich) każą ze szczególnym
natężeniem przyjrzeć się tej sprawie. Raport pokazuje też, że podczas gdy spadek produkcji w pierwszym okresie transformacji ściśle korespondował ze spadkiem zatrudnienia to sytuacja odwrotna , wzrost produkcji ( przewyższający w przypadku Polski) poziom sprzed transformacji nie spowodował wzrostu poziomu zatrudnienia Autorzy Raportu zwracają w tym kontekście uwagę na role rozwiązań instytucjonalnych wspierających wychodzenie z rynku pracy - wcześniejsze emerytury, świadczenia przedemerytalne itp. Warto w tym miejscu przypomnieć ,że wzrost poziomu zatrudnienia to cel strategiczny "Narodowej Strategii Wzrostu Zatrudnienia i Poziomu Zasobów Ludzkich" .Istniej uzasadnione domniemanie, iż stosowane aktualnie rozwiązania ( których reforma jest aktualnie przedmiotem bardzo żywej dyskusji) od celu tego nas oddalają. Podsumowując , interesujący obraz nakreślony przez autorów raportu pokazuje, iż nie będąc szczególnie narażonymi na zarażenie się "eurosklerozą" - plasujemy się w, opinii Autorów Raportu , w gronie "średniaków". Na marginesie tylko można zauważyć , iż taka a nie inna pozycja w wynikach przeprowadzonych analiz, nie zależy w dużej części od "zarażenia się" wpływami europejskimi - a jest konsekwencją własnych, trudnych do przezwyciężenia, zaszłości. Ten względnie pozytywny obraz polskiej sytuacji w żadnym przypadku nie powinien nas uspokajać. Nie można zapominać bowiem , że znajdujemy się pod niezwykle wielką presją istniejących i przyszłych wyzwań rynku pracy i tylko jako "prymusi" mamy szanse wyzwaniom tym sprostać.